Kętrzyńska Wspólnota Oazowa

Muzyka liturgiczna
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kętrzyńska Wspólnota Oazowa Strona Główna -> Zespół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ksiaze
Pasterz



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamurami

PostWysłany: Czw 14:20, 24 Sty 2008    Temat postu:

Zastanawiam się dlaczego tak piszecie o slajdach i ich ważnym użytkowaniu, a nie ma ich na Eucharystii? Pisać to tu ładnie można, ale przyłączam się do apelu Kasi: próby w środy! Tam też jest czas na omówienie takich spraw (oczywiście po konsultacji z Morderatorem).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosik




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszel

PostWysłany: Czw 16:06, 24 Sty 2008    Temat postu:

Wy chociaż macie chęć do slajdów, gdy ja "u siebie" zaproponowałam użycie takiego wynalazku, usłyszałam następujący tekst: "I tak ludzie z nami nie śpiewają, więc po co im napisy"... bezsens
mi zależy na tym, żeby CAŁY KOŚCIÓŁ śpiewał... i organista i chór i ksiądz i ministrant i ktoś to nie zna słów i nie czuje rytmu lub nie słyszy melodii... żeby wszyscy śpiewali... ni ukrywam, że dla mnie śpiew jest ważny, bo mnie "motywuje" i budzi do życia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justynka
prawie święty



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:12, 05 Lut 2008    Temat postu:

wiesz Gosia, to nie od nas zależy czy lud bedzie się właczał w śpiew czy nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:27, 06 Lut 2008    Temat postu:

Prawda jest taka, że zawsze o to, że wierni nie śpiewają oskarża się organistów lub schole. Powodów do narzekania jest zawsze mnóstwo, bo jak ktoś chce psa uderzyć, to kija znajdzie. Co mnie najbardziej zaskakuje, do powiedzenia często najwięcej mają ci, którzy nie chodzą do kościoła, bo nie mogą słuchać tego fałszującego zespołu. No cóż, ktoś mi kiedyś powiedział, że każda wymówka jest dobra...
Śpiew na Mszy traktuje się raczej jako przerywnik, a nie element spajający. Ma być ładnie, przyjemnie, najlepiej wesoło. Czego się spodziewać, skoro ludzie są ogólnie niedoinformowani? Sama się ciągle uczę tego, co śpiewać i jak, jakie to ma znaczenie, gdzie w tym sens. Z niewiedzy robi się problem. A dyskutujemy o nim my, którzy śpiewamy w kościele. Zapytajcie znajomych w klasach, czy oni i ich rodzice śpiewają. Skoro w parafiach kętrzyńskich na Eucharystię uczęszcza średnio 25% wiernych (tak wynika ze sprawozdań podawanych przez proboszczów), macie spore szanse usłyszeć, że "ja nie jestem w temacie".
Najsmutniejsze jest jednak to, że tych, którzy chcą jeszcze cokolwiek robić, zamiast pokierować i wspomóc, dołuje się stwierdzeniami "jesteście beznadziejni, nie radzicie sobie, czegoś wam brakuje". A może tego "plującego w mikrofon" organisty nikt nigdy nie uczył śpiewać i on nie wie, że pluje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justynka
prawie święty



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:47, 30 Maj 2008    Temat postu:


"Pierwsze dla mnie to tekst i jego wyrazistość. Reszta ma pomóc. Coś co muzycznie jest zbyt bogate, nie może być liturgiczne. Łatwo postawić kompozycję na takich a takich zasadach harmonii funkcyjnej, ale żeby każdemu miło się śpiewało... Chodzi o to, żeby śpiewając, ludzie czuli się przyjemnie. Żeby się czuli swobodnie – i przez to jestem ograniczony – bo może i chciałbym napisać sopranom jakiś bardzo wysoki dźwięk, ale zależy mi, by ludzie, którzy nie są z wykształcenia muzykami, mieli radość, żeby mogli swobodnie oddychać, żeby nie martwili się – czy dadzą radę. Tym bardziej słuchacz będzie zachwycony, jeśli zachwycony będzie wykonawca.(...)Liturgia to służba Bogu. Trzeba pamiętać jednak ciągle, że jest ona również dla człowieka i może się stać przyczyną jego nawrócenia. Pewnie dlatego, że Paweł sam właśnie takiej łaski doświadczył, mówi: – Jeśli napiszę nuty, to będzie tylko papier. Jeśli ludzie nauczą się na pamięć, skupiają się na tym co ważne. Chodzi o żywą obecność. Mamy do czynienia z żywym Bogiem, to już nie jest czysta muzyka, tylko Jego narzędzie. Mam świadomość, że pracuję na rzeczach, które mogą pomóc w nawróceniu, ale z drugiej strony – niedopracowane, zaniedbane – mogą zniechęcić. Nie ma pustki – albo działamy w stronę dobra, albo w innym kierunku, którego wcale sobie nie życzę."

Paweł Bębenek


zachęcam Was do przeczytania całego artykułu ze strony: [link widoczny dla zalogowanych]





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartek




Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostróda / Olsztyn

PostWysłany: Nie 9:43, 01 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja czekam na odpowiedzi z niecierpliwością i mam nadzieję ze oprócz scholi zabiorą głos także inne osoby Smile
Nie jestem w scholi, więc się kwalifikuję Wink

Cytat:
Jedni wolą gitarowe piosenki a inni pieśni wielogłosowe... Jak to jest u was? Czy uważacie że muzyka podczas Eucharystii ma być jak najbardziej liturgiczna czy za tym nie przepadacie, szczególnie powracania do "starych" pieśni...
Piosenki, nie tylko gitarowe, lubię na nabożeństwach, spotkaniach, agapach, etc... natomiast podczas mszy chyba w ogóle nie ma miejsca na pytanie "co wolę - to czy to?" Przepisy liturgiczne mówią jasno, że podczas liturgii mszy świętej można wykonywać tylko przewidziane pieśni. My jako oaza, czyli ruch stricte liturgiczny dbający o odnowę liturgii, powinniśmy mieć to na uwadze.

Ale tu pojawia się problem... jako Oaza zawaliliśmy kwestię muzyki liturgicznej. W Ruchu jej rozwój poszedł w przeciwnym kierunku jeśli chodzi o zmiany proponowane przez Sobór Watykański II i całą reformę liturgiczną. Przecież Kościół zalecał powrót do chorału gregoriańskiego - a dziś taka propozycja najczęściej spotyka się ze śmiechem. I nic dziwnego, bo niby kto miałby tego oazowiczów nauczyć? Szkoda... ale wszechobecny na mszach "Tchnij moc" & spółka zrobiły swoje.

Mnie osobiście drażni upiększanie mszy na siłę poprzez wprowadzanie jakichś pieśni lednickich, tańców, granie na wszelkiego rodzaju bongosach i gitarach elektrycznych czy zastępowanie części stałych piosenkami :/ Ludzie będą się cieszyli ze wszystkiego - "zobaczcie, jak ta młodzież pięknie śpiewa, a jak tańczy, a jaka rozmodlona... " Brakuje świadomości liturgicznej. Pewnym rozwiązaniem mogłyby by być kwadranse liturgiczne przed niedzielną Eucharystią - w końcu Oaza ma służyć parafii. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justynka
prawie święty



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:24, 16 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] bardzo bardzo polecam... Smile Rolling Eyes Wink Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez justynka dnia Pon 17:25, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kętrzyńska Wspólnota Oazowa Strona Główna -> Zespół Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin