Kętrzyńska Wspólnota Oazowa

O kobietach, kobiecości, NIE TYLKo dla kobiet
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kętrzyńska Wspólnota Oazowa Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:24, 23 Paź 2007    Temat postu: O kobietach, kobiecości, NIE TYLKo dla kobiet

"jest takie doświadczenie kościelne, przepraszam, tzw. dziewczyn oazowych. długa suknia, wyciągnięty sweter, w absolutnym nieładzie włosy, rozmodlona, oczywiście, i pełna Ducha Bożego, ale naprawdę nikt nie spojrzy"
Są to słowa pewnego mężczyzny wypowiedziane publicznie przed bardzo dużym gronem młodych ludzi. To tylko fragment długiej wypowiedzi (konferencji- jeśli ktoś chce, mogę dać namiary), ale porusza ważny problem. Ogólny brak kobiecości wśród współczesnych kobiet. No właśnie- czy rzeczywiście tak jest? Porozmawiajmy o tym. Chętnie poznam opinię innych mężczyzn. Bo kobiety, mam nadzieję, włączą się od razu Wink

Dziewczyny, brońmy swojej kobiecości!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksiaze
Pasterz



Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamurami

PostWysłany: Wto 22:32, 23 Paź 2007    Temat postu:

Moje zdanie Aniu już znasz. Ja też czekam na wasze głosy. Dlaczego nie jesteśmy sobą, chociażby na rekolekcjach oazowych, gdzie niektórzy mylą piękny strój z zachowaniem regulaminu..."liturgicznego"? Ale pytania później.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:35, 23 Paź 2007    Temat postu:

Piękny strój może też być takim, który jest zgodny z "regulaminem liturgicznym" przecież.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agatka




Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 22:36, 23 Paź 2007    Temat postu:

Moim zdaniem na wszystko przychodzi czas.
Swoją kobiecość odkrywam dopiero od niedawna. Przynajmniej stosunkowo.
I nie ukrywam, że nie bez pomocy mężczyzn, a jednego wyjątkowo.
Trochę mi zajęło odnalezienie "tego czegoś" w środku ale teraz zaczynam to pielęgnować.
Uważam, że kobiecość się rozwija tylko przy zetknięciu z mężczyznami. I wcale tu nie chodzi mi o partnerów. Zaczęłam zwracać uwagę na ubiór, wygląd, postawę gdy jakiś kolega zauważył, że ładnie wyglądam.
Usłyszenie komplementu budzi instynkty, więc jeśli ktokolwiek uważa, że dziewczyny są nie kobiece to znaczy, że nie potrafi patrzeć i nie potrafi doceniać. I sam ma udział w zanikaniu kobiecości, która niepielęgnowana umyka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosik




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszel

PostWysłany: Wto 22:50, 23 Paź 2007    Temat postu:

Aniu, mozesz mi podać namiary tej konferencji?? mysle ze to jest temat, w ktory chcialabym sie wlaczyc... pozdrawiam z Mrągowa Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Upiorzyca
Administrator



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie wrony zawracają

PostWysłany: Śro 15:19, 24 Paź 2007    Temat postu:

Tak na gorąco - musze to jeszcze przemyśleć.

pierwsze primo: bycie kobiecą kobietą nie jest trendy (czy jak tam się teraz mówi). Dużo ludzi postrzega taka kobietę jako życiową sierotę, uczepioną na mężczyźnie - a przecież dzisiaj należy być zaradnym, samowystarczalnym i twardym jak skała.

drugie primo: jak już Agaton wspomniała: kobiecość odkrywa się tylko w odniesieniu do mężczyzny. przede wszystkim ojca i ewentualnego partnera. Z tym często są schody, mało która dziewczynka/dziewczyna/kobieta ma szansę poznać jak to jest gdy ktoś się zachwyca jej kobiecością (tę w szerszym znaczeniu, nie mam na myśli ciała które może być mniej lub bardziej piękne). Najwyżej oberwie ze za długo przed lustrem stoi... Razz

Panowie, doceniajcie nas! Bo nie można być kobiecą kobietą bez odniesienia do męskiego mężczyzny Smile

napisała J., zupełny laik w tej kwestii Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiexmaaa




Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Śro 20:35, 24 Paź 2007    Temat postu:

chyba nie za bardzo zrozumiałam Twoja wypowiedź Asiu - zbyt skomplikowana i filozoficzna jak na moj scisly umysl Smile

tylko nie wiem - dlaczego byce kobieca kobieta nie jest trendy? wogole jak dla mnie takich rzeczy nie powinno sie odnosic do trendy i nie trendy - ale tak to jest dzisiaj. czasy sie zmienily faceci juz nie zabiegaja tak jak kiedys o kobiece wzgledy i mysle ze to wlasnie dlatego wyodrebnila sie taka roznica. ale czy taka kobieta jest niezdarna i sierotowata? mysle ze tylko taka zgrywala przed facetem. w rzeczywistosci byly zaradne a dzisiaj sa po prostu jeszcze bardziej zaradne. i warto tez zauwazyc ze wiekszosc dziewczyn po prostu nie chce zeby faceci TAK zabiegali o ich wzgledy, ale chca poczuc sie kochane co wlasciwie czasem jest sprzeczne ze wszystkim.

a malo ktora dziewczyna potrafi pokazac swoja kobiecosc bo czesto sie zdarza ze jest to niezgodne po prostu z jej sposobem bycia co pociaga za soba to ze faceci nie potrafia tej kobiecosci dojrzec w nas (kobietkach ^^.) co z drugiej strony jest bardzo mile kiedy jednak zwroci ktos na ta "ukryta" kobiecosc

ps. tez bym chciala namiary ^^.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:28, 24 Paź 2007    Temat postu:

Hmm... szeroko rozumiecie ten temat. Na początku miałam na myśli kobiecość, którą widać z zewnątrz- ogólny wygląd, zachowanie, na podstawie którego można wyciągnąć wnioski. Kobiety są silne- skoro zauważyły prawie sto lat temu, że doskonale sobie radzą bez mężczyzn w domu, to na pewno tego nie porzucą, ale nie sądzę, żeby zatraciły w tym swoją kobiecość, piękno, subtelność, wrażliwość. To się nie wyklucza. I na tym polega fenomen kobiety- jest silna i delikatna jednocześnie.

A co z tym naszym ubiorem? Dużo znacie dziewcząt, które wyglądają bardziej jak faceci? Co ze spodniami, które w wielu szafach dawno wyparły spódnice, z krótkimi włosami albo nieuczesanymi? Czy to się widzi na co dzień? Czy tzw. "metalówy" są kobiece? A te w spódniczkach zbyt krótkich i z dekoltami do pasa, te, które przy temp. -20 st. C chodzą w kurteczkach do pępka, bo trzeba pokazać długie nogi, czy są bardziej kobiece niż dziewczyny w długich płaszczach?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agatka




Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 1:04, 25 Paź 2007    Temat postu:

Długi płaszcz jest kobiecy;p

Kiedyś usłyszałam strasznie miłe (mimo,że nie odnosiło się wcale do mnie) zdanie od mężczyzny, którego bardzo szanuję i kocham. I lubię.
Powiedział, że lubi jak dziewczyna się "kompletnie" ubiera. Kiedy nie rozdaje swoich "wdzięków" komu popadnie a zachowuje je dla kogoś ważnego. Tym szanuje i siebie i mężczyznę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik




Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:43, 25 Paź 2007    Temat postu:

Np. w mojej klasie dziewczyny w/g mnie są kobiece i niekobiece. Chodzą w mini i dekoltach po sam pas, a chłopacy jak zauważyłam WOGÓLE nie mają dla nich poszanowania. To złapią ją za tyłek czy coś w tym stylu. Ale im to chyba się widocznie podoba, lekko uderzą i powiedzą:" Noo weź.." albo odwrócą się i uśmiechną. A jak dziewczyna przyjdzie tak normalnie ubrana jak na nią przystało no to facet podejdzie i normalnie porozmawia i w ogóle.

Mi kolega np. powiedział, że lubi dziewczyny w normalnych, nie krótkich kieckach, i że właśnie dla niego jest chore kiedy przyjdzie dziewczyna pokaże nogi czy coś innego i jest zadowolona, że jakiś koleś zwrócił na nią uwagę.
Taki powinien być współczesny facet. SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasik dnia Sob 10:06, 27 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaS




Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:55, 25 Paź 2007    Temat postu:

Myślę, że to, czy kobiety wyglądają kobieco nie zależy tylko od tego, czy założą spódnicę czy spodnie (skrajności w obie strony nie są mile widziane), ale przede wszystkim od zachowania, poczucia własnej wartości, akceptacji... bo z pewnością znamy dużo dziewcząt, które zamiast zaakceptować siebie takimi jakimi są, próbują dążyć do nierealnego i czasem wyimaginowanego ideału. W takich sytuacjach często przez brak dowartościowania nawet z tej drugiej strony tracą chęć do 'zadbania' o siebie.
Wydaje mi się, że obecny 'typ' kobiety bardziej przypominającej mężczyznę w pewnym sensie wykreowały 'dzisiejsze feministki', które dążąc do skrajnego równouprawnienia (typu odmieniania nazw zawodów występujących w rodzaju męskim), jednocześnie same zaprzeczają sobie, czepiając się sytuacji, gdy mężczyzna nie przepuści ich w drzwiach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiexmaaa




Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd

PostWysłany: Czw 19:13, 25 Paź 2007    Temat postu:

ubiór. dziwna sprawa. ja np nie lubie sie ubierac w spodnice (co jest bardzo kobiece) - uwielbiam spodnie a zwlaszcza dzinsy, bo sa niesamowicie wygodne i z pewnoscia cieplejsze Smile uwielbiam sport (co jest meskie, z tego co slyszalam jesli chodzi o opinie innych i moja), krotkie wlosy tez mialam (takze sa meskie -przynajmniej zwykle to standardowe uczesanie faceta), ale to wcale nie znaczy ze nie wygladajac tak 'typowa' kobieta nie mam w sobie kobiecosci. ale tak jak Gosias powiedziala - nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. jezeli chodzi o nieuczesanie to jest niedbalstwo o wlasny wyglad i poczucie estetyki. czy "metalowy" sa kobiece? to zalezy od wykazywania ich kobiecosci (co wcale nie znaczy pokazywania sie dla innych, czy absurdalnego ubioru, bo to juz jest nieposzanowanie dla siebie i innych osob).

<b>kobiecosc jest ukrytym pieknem. wiec zachowajmy je dla wyjatkowych osob.</b> tym samym zgadzam sie z Agatka.

panienki ktore ubieraja sie nadzwyczaj skromnie nie maja poczucia wlasnej wartosci wiec probuja sie w jakis inny sposob przypodobac. ani to estetyczne nie jest ani cieple Smile nie mam pojecia dlaczego tak jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olala




Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn

PostWysłany: Czw 20:03, 25 Paź 2007    Temat postu:

Aniu, poruszyłas ciekawy temat. choc rozwija sie w troche innym kierunku niż chciałaś.
ale tak troche ode mnie: nie jest ważne, czy ktos lubi sport, wizyty u kosmetyczki, spodnie, spodnice, czy lubi piekne estetyczne fryzury czy całkowity nieład na głowie. I niewazne czy ktos jest ubrany supermodnie, czy ma wyciagniety sweter. ale wazne jest to, ze jest ktos, kto potrafi dostrzec w takiej osobie cos pieknego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosik




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszel

PostWysłany: Czw 20:10, 25 Paź 2007    Temat postu:

a dla mnie kobiecość... jest wypisana w twarzy... ja już duzo nasluchalam sie od innych kobiet lub dziewcząt- w czym ladnie wyglądam, a w czym wyglądam jak worek... i stwierdzilam ze lubię ladnie wyglądać, ale nie do przesady... uwielbiam styl elegancki, galowy- wtedy czuje się bardzo kobieco. z resztą duzo tez zalezy od sytuacji, w ktorej się znajdziemy. bo dość czesto się tak zdarza, że kobiety pokazują swoją męską, aby coś dobrze zrobić. mysle, że ten temat mozna dzielić na kategorie, ale jednak nie czepiajmy się wszystkiego,... duzo rownież zalezy od tego co odziedziczymy po rodzicach... ja od malego zawsze mialam wpajane piekne wartosci od mamy, ze moje cialo to swiatynia, ktora latwo zniszczyc, zburzyć, ale już odbudować to byloby cięzko... bo trzeba by uzyc innych cegiel. a to nie latwe.
kobiecość jest w usmiechu- moim zdaniem. po twarzy kobiety od razy mozna poznac jej stan psychiczny, jej podejscie do swiata, oczy są zwierciadlem duszy, wiec po nich tez mozna duzo odczytac...
fajnie tak obserwować inne piekne istoty, duzo mozna zobaczyc,,, naprawde duzo. pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:54, 25 Paź 2007    Temat postu:

Z naszych rozważań wynika, że kobiecą można być zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. A co oprócz wychowania w domu może wpłynąć na to, czy kobiety są kobiece? Chyba jednak stosunek mężczyzn. Dużo zależy od tego, czy kobieta chce być traktowana jak kobieta, czy jak kumpel.
Ja np. bardzo nie lubię, kiedy chłopcy przy mnie przeklinają i zwracam im uwagę wprost. A przeklinająca dziewczyna sama siebie dyskredytuje.

I nadal o kobietach mówią kobiety. To chyba o czymś świadczy. Jedynie ksiądz się włączył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kętrzyńska Wspólnota Oazowa Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin